Czy podnosząc wydajność, można jednocześnie poprawić zdrowotność krów mlecznych?
Osiągnięcie jak najwyższej wydajności mleka jest celem większości Hodowców krów. Niestety opłacalność mierzona różnicą pomiędzy przychodem ze sprzedaży mleka, a kosztami produkcji nie zawsze wychodzi zadowalająco. Często zdarza się, że hodowcy chcąc zwiększyć wydajność, dodają do dawki pokarmowej kolejne kilogramy paszy treściwej, co w konsekwencji sprzyja powstawaniu kwasicy, a zaburzenia metaboliczne związane z nieprawidłowym żywieniem przyczyniają się do skrócenia okresu użytkowania zwierząt. Można zatem stwierdzić, że każdy kilogram uzyskanego mleka, wiąże się ze wzrastającymi kosztami remontu stada. Średni okres użytkowania krów wysokowydajnych w Polsce waha się w przedziale od 2,5 do 3 laktacji, a koszty wprowadzenia jałówki remontowej, zwracają się dopiero po około dwóch laktacjach.
Kluczem do uzyskania wysokiej produkcji mleka oraz zdrowego stada, bez wątpienia jest prawidłowe żywienie i utrzymanie zwierząt. Nasuwa się jednak pytanie „czy podnosząc wydajność, można jednocześnie poprawić zdrowotność krów mlecznych?”
Próbując odpowiedzieć na to pytanie warto zwrócić uwagę na zmiany, jakie miały miejsce w hodowli na przełomie ostatnich lat. Dawniej krowy wypasane na pastwiskach miały możliwość samodzielnego dobierania sobie składników naturalnie rosnących. Dzięki temu budowały swoją naturalną odporność. Nie stosowano również tak powszechnie antybiotyków, a bakterie i wirusy nie miały możliwości uodpornienia się na szeroko stosowane leki. W obecnych wysokowydajnych stadach wszystko zostało zaburzone. Hodowca w 100 % decyduje o tym, co zwierzę dostaje na stole paszowym, a antybiotyki stosowane są powszechnie, co przyczynia się do braku pożądanej reakcji organizmu na ich zastosowanie. TMR mieszany w gospodarstwach z reguły zaspokaja potrzeby krowy na podstawowe składniki pokarmowe, jak węglowodany, białko czy sucha masa. Często zapomina się o naturalnych składnikach, które działają na zwiększenie własnej odporności zwierzęcia oraz stymulująco na jego organizm. Pamiętać należy o tym, że krowy to przeżuwacze, a ich żywienie w dużej mierze sprowadza się do namnożenia i odżywienia bakterii oraz pierwotniaków bytujących w żwaczu. By zdrowa krowa wyprodukowała 1 l mleka, przez jej wymię musi przepłynąć nawet 500 l krwi. Do tego niezbędna jest prawidłowa praca układu krwionośnego (w tym głównie serca) oraz odpowiednia ilość energii. W 70-80% potrzeby energetyczne krowy są pokrywane przez LKT – lotne kwasy tłuszczowe (octowy, propionowy, masłowy) powstające w procesie fermentacji bakteryjnej w żwaczu. Reszta energii pochodzi głównie z tej części skrobi, która nie ulega fermentacji w żwaczu i jest trawiona w jelicie cienkim. Prawidłowo „zasiedlony” żwacz to podstawa przebiegu procesów metabolicznych w organizmie.
Warto wiedzieć, że kwas octowy i masłowy powstają głównie z procesów fermentacji włókna pochodzącego z pasz objętościowych, natomiast kwas propionowy – z fermentacji cukrów prostych oraz skrobi, które znajdują się w paszach treściwych. Wpływ działania kwasów tłuszczowych na organizm krowy został już wielokrotnie potwierdzony w różnych badaniach naukowych.
- Kwas octowy – pobudza krowę do pobrania i wykorzystania większej ilości składników z pasz objętościowych. Działa stymulująco na układ krążenia, dzięki czemu usprawnia działanie mięśnia sercowego, niezbędnego do procesu przepompowywania mleka przez gruczoł mlekowy.
- Kwas mlekowy – usprawnia trawienie, wspomaga proces budowania odporności własnej oraz działa antybakteryjnie (oczyszcza jelita). Razem z kwasem propionowym bierze udział w procesie syntezy laktozy, której ilość wpływa na wydajność mleka.
- Kwas mrówkowy – antybakteryjny, wspomaga wykorzystanie paszy i działa silnie oczyszczająco w jelicie.
Różne stada mają różne cele hodowlane. Dla jednych priorytetem jest wzrost wydajności mleka, dla innych stabilizacja tej wydajności, prawidłowy rozród, długowieczność, zdrowotność lub jakość mleka. We wszystkich stadach jednak dąży się do zmniejszenia brakowania krów, wydłużenia czasu użytkowania, poprawy zdrowotności i zmniejszenie zużycia leków. Jak zostało wspominane wcześniej, specyfika hodowli na przełomie lat znacznie się zmieniła, a krowy zostały pozbawione możliwości pokrycia potrzeb związanych z pobieraniem dziko rosnących składników pokarmowych, pochodzących głównie z ziół. W XX wieku większość medykamentów dla bydła stosowana była w formie syntetycznej co wiązało się ze znacznym zmniejszeniem ilości tak zwanych „leków naturalnych”. Obecnie zioła zaczynają cieszyć się coraz większym zainteresowaniem i wracają jako dodatek stosowany w żywieniu krów mlecznych. Utożsamiając się z tym kierunkiem marka OVER Agro wprowadziła na rynek preparat Herbacid Cow, który w swoim składzie zawiera wyciągi z jeżówki purpurowej, bluszczu pospolitego, macierzanki tymianku, niepokalanka pospolitego, pluskwicy groniastej i biedrzeńca anyżu. Zawarte w produkcie zioła mają szerokie spektrum działania, między innymi wpływają na pobranie paszy, pobudzenie laktacji, funkcjonowanie układu oddechowego oraz krwionośnego, procesy powstawiania hormonów rozrodczych (estrogen/ progesteron) oraz wydzielanie oksytocyny odpowiedzialnej za proces oddawania mleka.
Hodowcy wiedzą, że wydajność mleka można łatwo zmienić z miesiąca na miesiąc, stosując rożnego rodzaju dodatki, ale proces budowania odporności organizmu jest procesem długofalowym. W gospodarstwach, które stosowały i stosują Herbacid Cow, zauważono wyraźny spadek liczby komórek somatycznych oraz częstotliwości wizyt lekarza weterynarii.
W jednym ze stad, w którym stosowano preparat pojawiła się „jelitówka”, wywołana przez wirusa z grupy corona wirusów, którego infekcja objawia się między innymi spadkiem pobrania paszy i produkcji mleka, gorączką oraz biegunką. Okres powrotu organizmu do stanu sprzed „choroby” lekarze weterynarii szacują na około 3-4 tygodnie. W omawianym gospodarstwie wyniósł on zaledwie 8 dni! Regularne stosowanie preparatu spowodowało, że krowy na tyle wzmocniły swój układ odpornościowy, że poradziły sobie z wirusem w okresie praktycznie 4 krotnie krótszym niż szacowany. Hodowcy coraz częściej poszukują „naturalnych rozwiązań” celem poprawy wydajności i zdrowotności krów. Nasi odbiorcy, którzy postanowili przetestować u siebie preparat Herbacid Cow w niedługim czasie od wprowadzenia preparatu zaobserwowali widoczne zmiany w pobraniu suchej masy (nawet o 2 kg/sztukę/dzień), skutkuje to wzrostem wydajności mleka oraz poprawą kondycji zwierząt. W dłuższej perspektywie pojawiły się kolejne korzyści w postaci:
- oszczędności pasz treściwych o ok 0,5-1 kg/sztukę /dzień przy jednoczesnym utrzymaniu wydajności,
- spadek ilości komórek somatycznych, dzięki większej odporności zwierząt,
- zmniejszenie stanów zapalnych macicy, a w konsekwencji lepsze zacielenia i mniejsze koszty zużycia nasienia,
- „wypłaszczenie” krzywej laktacji – brak wyraźnych spadków mleka po szczycie laktacji i stabilna produkcja pomimo zmian kiszonek w ciągu roku.
Odpowiedź na zadane na początku pytanie „czy podnosząc wydajność, można jednocześnie poprawić zdrowotność krów mlecznych?” brzmi: ZDECYDOWANIE TAK. Umiejętne i systematyczne stosowanie odpowiednich preparatów ziołowych, umożliwia połączenie tych dwóch wydawałoby się sprzecznych celów chowu krów, prowadząc w efekcie do:
- wzrostu produkcji mleka poprzez lepsze wykorzystanie i większe pobranie składników z pasz objętościowych,
- poprawy odporności własnej organizmu, czego efektem jest wyraźnie zauważalny spadek liczby komórek somatycznych oraz poprawa stanu zdrowia racic,
- wydłużenia okresu użytkowania krów średnio o 0,5 laktacji.
mgr inż. Adrian Wojtalczyk Product Manager OVER Agro